Są niestety dwa różne polskie tłumaczenia - jedno gorsze, drugie lepsze. W tym gorszym na przykład jest ,,nie drap się po tyłku", a w lepszym ,,mam nadzieję, że nie drapiesz się po jajach?". Albo w gorszym: ,,uszkodzili mi tylko wątrobę, która i tak była w kiepskim stanie", a w lepszym: ,,rozwalili tylko wątrobę, która i tak była do dupy". Jeszcze parę takich ugrzecznień było, w tym drugim tłumaczeniu film wypada dużo lepiej. Oglądałem go w zeszłym roku z tym lepszym, teraz obejrzałem z gorszym i niestety nie był już taki śmieszny. W obu jest chyba ten sam lektor. Nie wiem, po co to zrobili.
Też mnie to denerwuję,a najgorsze ,że robią tak często z innymi filmami,jakas paranoja .Traci na tym cały film,od początku do końca,ze świetnego do średniego.To trzeba mieć talent,widać takie rzeczy tylko w Polsce. ;/
To nie kwestia samego tłumaczenia, są po prostu dwie wersje tego filmu:
1. Bad Santa [Zły Mikołaj],
2. Bad(der) Santa [Gorszy Mikołaj].
Ta druga, to taka jakby wersja reżyserska (unrated), bardziej wulgarna. W tej "grzeczniejszej" kilka scen zostało zmienionych (głównie dialogi), pewnie po to by film mógł pojawić się w telewizji dla szerszego grona (od 15 lat).
Osobiście robię napisy do tego filmu, zostało mi niewiele mniej niż 1/3. Nie wycinam żadnych przekleństw i jest ich tam naprawdę pełno :)